Prognozja, czyli odwrotna strzałka czasu ;)

Z punktu widzenia fizyki teoretycznej możliwe jest istnienie świata o odwróconej entropii, czyli znamy przyszłość a nie znamy przeszłości, kubek nie roztrzaskuje się na drobne kawałki po upadku ze stołu tylko kawałki wskakują na stół tworząc kubek. Niektórzy nawet pokusili się o takie tezy, że nasz świat to rodzaj wahadła, które raz działa zgodnie z entropią a po dojściu do punktu krytycznego wszystko zaczyna działać w odwrotnym kierunku. Dla istoty rozumnej życie w odwróconej entropii nie będzie różnić się od tego, które toczymy obecnie czyli od narodzin do śmierci, w tym sensie, że ich położenie wydawałoby się tak samo normalne jak nam nasze. Przyszłość może być przeszłością i odwrotnie.

Lubię takie “mindfucki”.  🙂

Czytaj dalej „Prognozja, czyli odwrotna strzałka czasu ;)”

Nomadland na rauszu.

Pandemia sprawiła, że Nomadland, który miałem oglądać w moim ulubionym kinie w styczniu zobaczyłem dopiero w zeszłym tygodniu. Sam obraz powinien być znany, gdyż jest on laureatem trzech Oscarów, dwóch Złotych Globów, oraz wielu innych nagród, za to istnieje wyraźny problem z jego interpretacją. Film należy do gatunku ginącego kina, które już w następnym pokoleniu raczej nie znajdzie ani zrozumienia, ani odbiorców. W świecie pędzącego na złamanie karku stada nie ma miejsca ani na refleksję ani na wspomnienia. Jest tylko jutro, więcej, oczekuję, chcę, należy mi się i tak dalej. Ale nie o tym. Czemu Nomadland na rauszu? Bowiem dziś byłem z kolei w kinie Elektronik na projekcji przedpremierowej duńskiego filmu Na rauszu. I powiem Wam, że takie kino, mnie wychowanemu w moralnym niepokoju leży wyjątkowo, choć  z tym drugim obrazem mam problem. O ile Nomadland jest dla mnie jak otwarta i przeczytana książka tak Na rauszu zawiera w sobie coś, czego do końca nie rozumiem. Spróbujmy zatem porozważać na temat obu niewątpliwie wybitnych obrazów.

Czytaj dalej „Nomadland na rauszu.”

Rafał Skonecki